10 marca br. w renesansowym zamku pod Paryżem zmarł Hubert de Givenchy- legenda hautecouture. Miał 91 lat. Bez niego nie byłoby
▪ kultowej małej Czarnej
▪ AudreyHepburn takiej, jaką znamy z filmu Śniadanie U Tiffanyego
▪ nie byłoby bluzek z falbaniastymi rękawami typu Bettinie i szmizjerek.
Miał być prawnikiem, ale od zawsze ciągnęło go do sztuki.
W 1952 r. otworzył w Paryżu własny dom mody, którego klientkami zostały m.in. pierwsza dama USA – Jackie Kennedy, Elizabeth Taylor, Grace Kelly.Za stroje Audrey Hepburn do filmu Zabawna Buzia projektant otrzymał nominację do Oscara. A gwiazda uwielbiała nosić jego ubrania także prywatnie.
– Givenchy jest kimś więcej niż projektantem, jest twórcą osobowości – mówiła Hepburn. On z kolei zainspirowany jej osobowością stworzył linię perfum LInterdit. Był też pierwszym francuskim kreatorem, który w 1954 roku stworzył linię prêtàporter. Chciał ubierać kobiety, bez względu na status. To im dedykował swobodne komplety z krótkimi rękawami, koszulowe sukienki szmizjerki i krótkie płaszczyki szyte seryjnie.